Szczyt Kowadło. Góry Złote

Szlak na Kowadło

Szczyt Kowadło w Górach Złotych oraz Rudawiec- najwyższy szczyt Gór Bialskich należą do Korony Gór Polski i możemy je zdobyć w ciągu jednego dnia nawet z dziećmi. O czym sami się przekonacie w tym oraz w następnym wpisie. Obstawiam, że wielu z Was „góroholików”, tak jak ja, będzie miało ograniczony czas na ten wyjazd ze względu na dojazd i będzie chciało wejść na wspomniane dwa szczyty w ciągu jednego dnia. Gotowi na przygodę? To zaczynajmy.

Kowadło
Szlak na Kowadło

Długość Trasy: 5 km

Czas: 1,5 / 2 h z dziećmi

Trudność : Bardzo łatwe podejście – zaledwie 300 metrów

 

Gdzie Zaparkować?

Aby zdobyć szczyt Kowadło  899 m.n.p.m wierzchołek mieszczący się na granicy polsko-czeskiej musicie dojechać do wsi Bielice. Jest to totalny koniec świata. Parkingów za wiele tu nie ma więc będziecie musieli stanąć na poboczu.

Ja na początku chciałem zaparkować pod Chatą Cyborga –  schroniskiem turystycznym w Bielicach. Jak na ironię losu w tej wsi zasięgu w telefonie nie znajdziecie. A niskie góry mnie tak zmyliły, że nie zdążyłem zgrać mapy offline na mój telefon i musiałem pytać napotkanych ludzi, czy daleko do szlaku? Okazało się, że muszę pojechać w górę jeszcze z 1,5 km.

Parking w Bielicach. Z tego co zaobserwowałem – każdy parkuje gdzie chce i się przykleja do płotu. Ja zaparkowałem obok przystanku jakieś 300 metrów od szlaku. Najbliższy parking do szlaku znajduje się przy „Chacie na końcu Świata” przy „Leśniczówce”. Niby jest jakiś zakaz wjazdu ale sądząc z ilości zaparkowanych samochodów chyba ten zakaz jest nieaktualny. Sam parking jest dość mały i jak przyjedziecie tutaj bliżej południa to miejsca raczej nie uraczycie. Dlatego proponuję zaparkować przy przystanku, przynajmniej będziecie mieli pewność, że nikt Wam auta nie przerysuje.

Szczyt Kowadło
Najładniejszy widok na początku szlaku

Szlak na Kowadło jest bardzo prosty. Ja go robiłem sam z dwójką dzieci i poszło nam naprawdę w miarę szybko i sprawnie. Bez problemu można połączyć go z Rudawcem. Dlatego jeśli nie wiecie o której przyjedziecie to polecam zacząć od zdobycia Kowadła. My startowaliśmy około godziny 11.30 i przed 13.00 byliśmy już z powrotem na dole.

Szlak na Kowadło zaczynamy za ostatnią chatą we wsi Bielice. Spod auta kierujemy się szlakiem żółtym, by po chwili skręcić w lewo na zielony, zresztą zobaczycie tutaj na pobliskim drzewie bardzo duży drogowskaz. I tutaj zaczynamy spacerek. Na początku szlaku też macie najlepszy widok, jak chcecie porobić zdjęcia bo reszta część drogi będzie się wiła pośród drzew, więc ładnych widoczków nie zobaczycie.

Kowadło
Tutaj skręcamy w lewo na Kowadło. Na Rudawiec idziemy prosto.

Zielony szlak, który prowadził nas szutrową drogą, skręca w prawo pod górkę do lasu. Jest to najbardziej wymagający odcinek szlaku. Na górze łączy się on z żółtym na grani. Na tym odcinku, dzieciaki będą mieć frajdę bo zaczyna coś się dziać. Tu są jakieś kamienie, tam trzeba wejść, tu skoczyć.

Kowadło
Najtrudniejszy odcinek

Szczyt Kowadło 989 m.p.m

Szczyt Kowadło to parę kamieni dookoła, świerki no i skrzyneczka z pieczątka. Zero widoczków. My zrobiliśmy sobie tutaj dłuższy postój na naleśnika czy dwa i potem zeszliśmy tą samą drogą.

Szczyt Kowadło
Szczyt Kowadło

Niestety Kowadło i Rudawiec nie połączymy fajną pętelką i każdy szczyt po prostu trzeba przejść dwa razy.

Zejście z Kowadła zajęło nam około 40 minut. Wróciliśmy do miejsca z przybitym drogowskazem Kowadło/Orłowiec – i skręciliśmy w lewo na Rudawiec.

W pobliżu znajduję się również Śnieżnik, którego wejście opisałem tutaj. W okolicy jest jeszcze parę innych szczytów do zdobycia jak Góra Kłodzka czy krótki ale przyjemny szlak prowadzący z Lądka Zdrój na Borówkową Górą szczyt położony na pograniczu Polsko – Czeskim. Gdzie znajduje się bardzo ładna wieża widokowa.

Szczyt Kowadło
Ostatnia prosta i jesteśmy na szczycie
Szczyt Kowadło. Góry Złote
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Przewiń do góry