Zimowe Bieszczady

Zimowe Bieszczady – Galeria z najpiękniejszych szlaków

 

Zimowe Bieszczady, zawsze mnie interesowały od pierwszej letniej wędrówki na połoninie Wetlińskiej. Niestety przez ostatnie dwa lub trzy lata nie było dane mi ich odwiedzić. Na początku roku, stwierdziłem, że w terminie urodzinowym bez względu na warunki jadę tam w ciemno.

Spakowałem się i ruszyłem z Opola prosto w zimowe Bieszczady. Trzy dni jakie tam spędziłem były bardzo zróżnicowane. Pierwszego dnia bardzo mocno wiało i widoczność była ograniczona, dlatego wybrałem dość prosty i łatwy szlak na Smerek.

Kolejnego dnia chciałem zrobić Połoninę Caryńską zejść z niej i na dobitkę wejść na Małą i Dużą Rawkę. Lecz ze względu, że dni w zimie są dość krótkie nie zrealizowałem połowy planu. Na Połoninie Caryńskiej było tak pięknie, że po prostu się zawiesiłem i non stop gdzieś się zatrzymywałem na chwilkę tylko po to aby zrobić zdjęcie. Nigdy w życiu bym się nie spodziewał, że zimowe Bieszczady mogą wyglądać tak pięknie.

Trzeciego i ostatniego dnia. Planowałem wejść na najwyższy szczyt Bieszczad czyli Tarnicę. Okazało się, że słońce ma taki sam plan co ja i praktycznie przez pół dnia była przysłowiowa lampa, która nadała przepiękny zimowy kontrast z niebieskim niebem podczas wędrówki.

Podsumowując przez trzy dni miałem różne warunki pogodowe, od temperatury odczuwalnej – 27 przy mocnym wietrze do – 14 stopni. Zrobiłem około 1500 zdjęć, z tego około 700 w mojej pomarańczowej kurtce ( wybaczcie XD ). Do poniższej galerii wylosowałem zdjęcia najlepsze z najlepszych i po cichu liczę, że Wam się spodobają.

Wszystkie fotki zostały wykonane sprzętem Nikon D750 + Nikkor 16-24 mm + Tamron 70-200 mm + Tamron 24-70

Filtry jakie użyłem na obiektywach to : Filtr ND 1000 marki Marumi i o zmiennej gęstości ND2- 400. Drugi filtr pozwala nam na bieżąco  regulować gęstością ND, do efektu jaki chcemy uzyskać.

W niektórych przypadkach nakładałem jeszcze filtr połówkowy szary marki Haida.

Na sam koniec chciałbym tylko zostawić Wam garść porad. Jak się przygotować w góry. Ja wiem, że teraz morsowanie w majtkach jest bardzo modne na górskich szlakach. Ale proszę. Nawet jak jesteś świetnie przygotowany i masz dobre ciuchy, jak przyjdzie załamanie pogody – to majtki Wam życia nie uratują, i nikomu nie będziesz musiał na fejsie udowadniać jak jesteś twardy wchodząc z gołą klatą przy minus 30 -tu.

Rzeczy które musisz mieć w plecaku :

– Czołówka – z uwagi, że zimą dzień trwa krócej, nigdy nie wiadomo, kiedy zjedziesz ze szlaku.

– Kije Trekkingowe – bez nich nawet nie idę w góry. Jest to jedna z najbardziej przydatnych rzeczy w naszym ekwipunku.

– Raki/Raczki – nie kupujcie tanich gumowych z kolcami, przy niskich temperaturach jest bardzo prawdopodobne, że guma Wam pęknie.

– Mapa – zawsze noś w plecaku. Niby można na komórce, a co jeśli z zimna siądzie bateria ?

– Dwie Pary Rękawiczek – jak będzie wiać 40 km/h na godzinę to mi podziękujecie

– Kurtka przeciwwietrzna – zakładamy przy dłuższych postojach lub jak wieje.

– Aplikacja Mapy.Cz – za darmo do pobrania. Można ściągnąć mapę offline.

– Termos – Herbata na szlaku obowiązkowo.

– Komin – jak wieje trzeba czymś twarz zasłonić.

– Numery Ratunkowe – warto mieć w razie kryzysowej sytuacji.

Ogrzewacze do rękawiczek lub butów.

Zanim przejdziecie do galerii zapraszam również do letniej galerii Bieszczad oraz na opis najpiękniejszych szlaków w Bieszczadach.

Na niebieskim szlaku
Praktycznie przy tych zdjęciach nic nie było majstrowane w żadnym programie graficznym
zimowe Bieszczady
Szlak prowadzący na Tarnicę
Wejście na Tarnicę. W oddali można zauważyć krzyż na szczycie.
Na rozstaju szlaków
W oddali widać ekipę, która chce zrobić kółko dookoła Tarnicy
Ostatni zakręt przed szczytowaniem na Tarnicy.
A tak wygląda z mojej perspektywy. W oddali widoczny „szeroki wierch”
Pomimo ładnej pogody. Temperatura odczuwalna była minus 20 stopni.
Widok z Tarnicy
Takie widoczki przy schodzeniu.
Końcówka szlaku do Wołosatego.
Szlak Czerwony prowadzący z Ustrzyk Górnych na Połoninę Wetlińską.
Widoczności nie było za wiele na początku
Lecz czasami dało się dostrzec serce „Bieszczad”
A po wyjściu na połoninę, taki widok.
Wchodząc na szczyt Caryńskiej pogoda lekko dawała w kość

Schodząc z powrotem do Ustrzyk, można zobaczyć „Serce Bieszczad”
Nocne Wędrówki
A przed nami ledwo widoczna Przełęcz Orłowicza

W oddali widać Hantowe Berdo

 

Winter Wonderland
Zimowe Bieszczady
Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
tomi
tomi
3 lat temu

pierwszy

Przewiń do góry