Petra w jeden dzień ? Czy da radę ją całą zobaczyć? Da! Bez problemu. Wystarczy wstać o 5 rano i zwiedzać aż do zamknięcia. W porze zimowej można przebywać na zewnątrz do godziny 17.00, a w porze letniej do 20.00. Bilet jednodniowy kosztuje 50 JOD (dinarów), po obecnym kursie w złotówkach wychodzi 260 zł . Należy jednak wziąć poprawkę na to, że w Polsce jest bardzo mało kantorów wymieniających złotówki na dinary. Większość z Was i tak pewnie będzie zamieniała na miejscu, a tam przelicznik za 1 $ to 0,69 JOD.
Petra w jeden dzień – Zapraszam
Startujemy o 6.00 rano – kasy są już wtedy otwarte, pracownicy Petry powoli rozstawiają swoje stragany i czyszczą osiołki, które przez kolejne 12 godzin będą wozić turystów.
Od wejścia do skarbca jest jakieś 1500 metrów do przejścia, w tym 1200 metrów przez „The Siq”. Jest to pierwsze „Woooooow” od przekroczenia bram Petry, a Siq to nic innego jak kanion. Przejście zaczyna się od 3 metrowych skał po obu stronach, a kończy między 25/30 metrowymi blokami skał.
Pierwszy spacer robi wrażenie. Szczególnie o 6 rano jak prawie nikogo tam nie ma. W dzień niestety robi się tłoczono, bryczki z turystami kursują non stop, a do tego mamy jeszcze fale turystów podzielonych na 25 osobowe grupy z przewodnikami. Więc jeżeli chcecie w tym miejscu naprawdę pobyć sami i je na swój sposób wchłonąć to trzeba przyjść tutaj z samego rana.
W momencie opuszczania kanionu następuje jeden z ładniejszych etapów odkrywania Petry-powoli między szczelinami wyłania się skarbiec. Jeden z nowych cudów świata i najbardziej rozpoznawalne miejsce m.in. z filmu Indiana Jones i Ostatnia Krucjata. Budowla wysoka na 40 metrów i szeroka na 25 powstała w I w. n.e.
Jak ją zobaczyłem to wyłączyłem się na dobre 40 minut. Robiłem zdjęcia, do momentu, aż przerwała mi policja prosząc o pokazanie biletu wstępu i z pytając „po co mi statyw?” Czy Pan film kręci? Czy Pan ma zgodę? Może dodatkowa opłata? No i musiałem tłumaczyć nadgorliwemu strażnikowi skarbca, po co jest filtr ND 1000 w fotografii. Najgorsze jest to, że traktują Cię tam jak worek pieniędzy. Nie dość, że wstęp kosztuje 300 zł to jeszcze praktycznie przez cały dzień próbują naciągnąć Cię na jazdę osłem. Już pomijam fakt, że wszędzie są tabliczki „zakaz wchodzenia” ale jakoś nie dotyczy to lokalnych mieszkańców, którzy skaczą sobie po zabytkach, a z Petry urządzili sobie prywatny kibel. Tak, to prawda. Jak w Petrze delikatnie powieje to zawiewa ostro moczem. A te wszystkie osiołki, konie i wielbłądy srają po głównej trasie i tylko czasem, ktoś to posprząta.
Zresztą zbyt wielu osobom to nie przeszkadza bo ich zwiedzanie Petry kończy się właśnie pod skarbcem lub 500 metrów dalej pod ruinami amfiteatru.
Jak chcecie zobaczyć skarbiec z góry to są dwie możliwości.
Pierwsza. Kosztuje 10 JOD – czyli jakieś 60 zł. Jak będziecie stać pod skarbcem to będziecie mieli mnóstwo propozycji od lokalsów, którzy „tajnym przejściem” czyli schodami na lewo od skarbca tam Was zaprowadzą w ciągu 20 minut. Oczywiście, jak będziecie chcieli się udać sami to będzie wielka afera, zawołają braci, a oni kuzynów i skończy się na groźbach „płać bo to nasze schody”. Szkoda tylko, że zostały wykute jakieś 2000 lat temu. Ale nieważne.
Druga możliwość jest za darmo. Można się udać szlakiem Al-Khubtha, który na mapie jest oznaczony na zielono i w dwie strony to jakieś 2 kilometry. Nie płacimy nic, a widoki są pierwsza klasa. Droga na górę jest bardzo malownicza, tylko trzeba uważać na pozostałości po osiołkach. Są trzy fajne punkty widokowe gdzie można się zatrzymać i zobaczyć antyczną Petrę z samego szczytu.
Na samej górze jest „knajpka” w której spragniony biały turysta może sobie kupić colę albo napić się herbaty.
Zdjęcia Nocą
Dla osób zwariowanych na punkcie zdjęć, którzy chcieliby porobić zdjęcia skarbca nocą. Radzę poczekać do zmroku. W porze zimowej jest już o 16.30 ciemno i prawie nikogo nie ma prócz pobliskich straganiarzy. Wystarczy przeczekać, rozłożyć statyw i cała Petra po zmroku jest Wasza.
I takim oto sposobem zaoszczędzacie 15 JOD na dodatkowym bilecie „Petra by Night”
Pamiętajcie aby mieć latarkę na drogę powrotną bo niestety kanion Siq nie posiada oświetlenia miejskiego.
Wracając do tematu zwiedzenia Petry w jeden dzień. Można to zrobić na osiem różnych tras. Przy kasie warto zaopatrzyć się w mapkę Petry, na której są zaznaczone szlaki. Jakbyście o niej zapomnieli to poniżej znajdziecie jej skan.
Główny szlak w Petrze ma 8 km w dwie strony. Prowadzi aż do Ad-Dier. Jest to jeden z największych monumentów w Petrze. Jest wysoki prawie na 50 metrów, a szeroki na 47 metrów. Samo miejsce też ma fajny klimat, można wejść na pobliskie skały i zrobić z nich zdjęcia lub udać się około 100 metrów za klasztor, a tam będzie na Nas czekała bezkresna pustynia. Fajne miejsce na czill, fotkę i w drogę powrotną.
Co do reszty miejsc – bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły „Królewskie Grobowce” do momentu, aż zbiegły się dookoła mnie bardzo małe roszczeniowe dzieci, które próbowały szperać mi w kieszeniach wykrzykując „Give me something”.
Drugie miejsce, które można zobaczyć po drodze to „The street of Facades” – czyli takie mini miasto z 67 jaskiniami wykutymi w skale, gdzie tutejsi zrobili sobie z tego toaletę. Jak nie wierzycie to sami zajrzyjcie, tylko bądźcie przygotowani na odruch wymiotny.
Pewnie jak to czytacie odnieśliście wrażenie, że bardzo sceptycznie, wręcz krytycznie wyrażam się o Petrze. No i macie dobre wrażenie, bo nie jest to miejsce warte 300 zł. Dodatkowo ten wstęp to tylko Preludium cenowe. Moim osobistym zdaniem, jeżeli byliście w Baganie, Angkor Wacie, na Murze Chińskim czy w Wielkim Kanionie. To Petra nie zrobi na Was większego wrażenia. Jest ładna, ale społeczność lokalna, która tym zarządza jest dość agresywna, a co to za przyjemność ze zwiedzania jak co chwilę ktoś Cię napastuje o pieniądze, albo musisz uciekać z drogi bo szalony arab ze swoim osiołkiem ściga się ze swoim kolegą po skalnych schodach, nie patrząc na zwiedzających. Po prostu cena nie współmierna do atrakcyjności miejsca. Dlatego sądzę, że Petra w jeden dzień powinna nasycić każdego wizualnie.
A jak już jesteśmy przy pieniądzach to przedstawiam Wam szacunkowe koszty :
Pewnie większość z Was będzie brała lot do Ejlatu bo jest taniej ale musicie sobie podliczyć koszty.
Bus z Ejlatu 21 Shekeli
Taksówka z Dworca Głównego pod przejście graniczne 25/30 Shekeli
Odprawa po Izraelskiej stronie 100 Shekeli
Więcej o Izraelu, można przeczytać u Karola —-> Izrael co warto zobaczyć
Potem mamy gorzej. Po stronie Jordańskiej obowiązkowo Taksówka, po mocno wygórowanych cenach. Jak chcesz poczekać na innych podróżników i podzielić koszty, to zjawi się gruby Arab, agresywnie wymachujący rękami, że nie można, albo będzie wciskał Ci kit, że taksówkę mogą tylko dzielić osoby, które są na kartce wpisane w odprawie.
Taksówka do Centrum 10 JOD
Koszt taksówki do Petry 50 JOD
Koszt taksówki z Centrum do Petry 35 JOD (30 jak się dobrze targujecie)
Autobus z Centrum Akaby do Petry 5 JOD – ale to już musicie zostać na noc, więc wyjdzie na to samo co taksówka.
Wstęp do Petry 50 JOD
Nocleg – Najtańszy 10 JOD
Autobus Powrotny – 7 JOD – chyba, że tak jak w moim przypadku kierowca zatrzyma się na środku pustyni i karze dopłacić sobie więcej, a jak się nie podoba to wypad z autobusu.
Opuszczenie Jordanii 10 JOD – jeżeli nie przebywało się tam trzech nocy.
Podliczamy wyjazd do Petry na weekend przy założeniu, że jest Was dwoje
100 ISL + 21 ISL + 15 ISL = 140 zł
5 + 17,5 + 50 + 20 ( nocleg ) 7 + 10 = 572 zł
Petra w jeden dzień generuje nam wydatki na poziomie 712 zł – opłat obowiązkowych, a do tego jeszcze doliczmy jedzenie, pamiątki, nieprzewidziane wydatki. Ewentualnie podróż na Wadi Rum. To też trzeba doliczyć dojazd, wstęp, wynajęcie Jeepa i powrót co nam daje kolejne 600 zł.
Podsumowując weekend w Jordanii najmniej Was będzie kosztował 1200 zł
W skrócie Jordania to nie jest kraj dla biednych ludzi.
Jeżeli jesteście ciekawi Wszystkich atrakcji Jordanii, jak wygląda procedura przejścia granicznego, i o wiele większe szczegóły cenowe niż ja podałem tutaj zajrzyjcie do moich znajomych Wapniaków
[toggle title=”Hostel w którym nocowałem” state=”open”] Oddalony od Petry jakieś 200 metrów, spacerem 5 minut. W środku jak na panujące warunki czysto. Zaletą też jest śniadanie w cenie w formie bufetu. Pokój z dwoma łózkami w „Sunset Hostel” już od 83 zł za osobę. Rezerwacji możecie dokonać bezpośrednio pod tym linkiem [/toggle]
Panie kolego – a gdzie ujęcie Petry by night z magicznymi lampkami rozstawionymi wszędzie? Nie ma tego? Czy to jest jakieś specjalne show tylko w jakiś dniach? A może jak się opłaci bilet? Jak to jest?
To w poniedziałki, środy i czwartki.
Koszt 15 Jodów ale krzyczą sobie 17 JOD 🙂
Wszędzie tylko bakszysz i bakszysz. Nosz kurna jego mac – ani odpocząć ani pozwiedzac. Strajkuje, nie jezdze w takie kraje 😉 Pzdr
Ja ogłaszam strajk w tamte rejony przez najbliższe lata, ale miło się robi, że nie tylko ja mam takie odczucia co do mentalności w Petrze. A może jednak osiołka ?
[…] Jeśli ktoś jest zainteresowany jednodniową wycieczką do Petry, to odsyłam do tekstu Pawła, który opisał jak taką wycieczkę ogarnąć samemu: Petra w jeden dzień. […]
[…] (1), (2), (3), (4), (5), (6), […]