Cześć i czołem Wszystkim. Chciałbym Was zaprosić do przeczytania wpisu Wisła na Weekend. Czeka Was wspaniała wycieczka, pełna zdjęć i oferowanych przez ten region atrakcji.
Wisła, miejscowość położona na południu Polski w Województwie Śląskim, zwana również „Perłą Beskidów”. Miejsce źródła najdłuższej rzeki Polski, rozpoznawalna z jednych z największych skoczków wszech czasów – Adama Małysza i Piotrka Żyły. Miejsce unikatowej, regionalnej kuchni oraz cudownych widoków. Wisła jest miejscem idealnym na weekend z rodziną.
Naszą przygodę zaczniemy od centrum Wisły, miejsca, które tętni życiem przez cały rok. Znajduje się tu deptak, pełen lodów, placów zabaw, czekoladowego Małysza i innych pułapek czyhających na rodziców z dziećmi.
PARK KOPCZYŃSKIEGO
Jest usytuowany w samym Centrum Wisły tuż przy deptaku. Zaprasza przechodniów do spaceru bulwarem położonym wzdłuż rzeki Wisły otoczony różnymi dodatkowymi atrakcjami – place zabaw dla dzieci czy Aleja Podań i Legend. Mieszkańcom i turystom nie tylko służy jako miejsce do spacerów ale i spotkań i imprez, a świadczy o tym kultowa muszla amfiteatru, która przyciągnęła tysiące widzów podczas ostatniego spotkania z Piotrem Żyłą. W Parku Kopczyńskiego znajduje się również..
ZABYTKOWY PARK PRZYGÓD CENTRUM
Składa się on z dziesięciu zabytkowych budowli, wykonanych ze szklanej mozaiki, które przedstawiają budowle położone wzdłuż rzeki Wisły, od Rezydencji Prezydenta RP w Wiśle aż po Żurawie w Gdańsku. Niedaleko niego jest również położona…
CZEKOLADOWA FIGURA ADAMA MAŁYSZA
Mieści się w samym centrum Wisły, w „Domu Zdrojowym” na placu Hoffa. Czekoladowa Figura została wykonana z bloku o wadze 300 kg, pracowało nad nią 8 cukierników przez 264 godziny. Figura Adama Małysza, kiedyś jeszcze stała na wolnym wybiegu, znaczy ekspozycji. Dopóki jakiś nadgorliwy fan nie odgryzł Adamowi jego czekoladowego ucha. Od tamtej pory figura stoi w specjalnej szklanej gablocie.
MUZEUM BESKIDZKIE
Idąc do Muzeum w Wiśle myślałem, że dzieciaki zanudzą mi się, lecz szybko się przekonałem jak bardzo się pomyliłem. Muzeum mieści się w centrum Wisły, w starej karczmie, która została wybudowana w 1794 roku. Obecnie budynek Muzeum prezentuje kulturę materialną górali Beskidu Śląskiego, w jego wnętrzu prócz archiwalnych zdjęć pięknie zdobiących ściany, można zobaczyć dawne stroje góralskie, spróbować swoich sił w wyczesywaniu wełny, a nawet zajrzeć do wnętrza kurnej Izby, która jest wierną rekonstrukcją pomieszczenia górali sprzed kilku epok.
Na terenie Muzeum jest jeszcze Kuźnia z prawdziwym kowalem opowiadającym dzieciom na temat kowalstwa i rodzajów, żelaza służącego do produkcji narzędzi. Mojemu synowi najbardziej spodobało się wykuwanie podkowy. Dla niego był to prawdziwy spektakl, ogień, żar, a na końcu syk gaszącego się żelaza w wiadrze pełnym lodowatej wody. Oczywiście podkowę można było zatrzymać na pamiątkę. Na terenie Muzeum znajduje się jeszcze dawny budynek szkoły, gdzie można nauczyć się pisać gęsim piórem i zapoznać się z liczydłem. Uwierzcie mi, dla kogoś może wydawać się to nudne lecz tydzień po przyjeździe mój syn był tak zafascynowany odwiedzinami w Muzeum, że zaciągnął mnie na Noc Muzeów, która odbywała się w naszym mieście.
PARK PRZYGODA
Po przeciwległej stronie ulicy od Muzeum mieści się kolejna atrakcja turystyczna, pod postacią parku linowego. Jest dobrym rozwiązaniem, szczególnie jeśli macie dzieci z nadwyżką energii. Tam mogą się wyszaleć. Poziom trudności tras jest oznaczony kolorami od najłatwiejszej czyli zielonej do Kamikaze – czarnej. Ja z synem wybraliśmy trasę zieloną, czyli najłatwiejszą. Lecz tylko jeden z nas ją ukończył i to nie byłem ja :). Ceny wahają się w granicach od 35 zł do 45 zł.
SKOLNITY SKI&BAR
W tym samym miejscu, gdzie jest usytuowany Park Przygoda, jest dolna stacja kolejki Skolnity.
Ma ona 800 metrów długości i zabierze Nas na sam szczyt wierchu Skolnity. A tam na górze czeka na swych gości przepiękny taras widokowy z punktem gastronomicznym, najmłodsi mogą podkarmić kozy( chociaż mi się wydaje, że są to owce kameruńskie) w specjalnie dla nich zrobionej zagrodzie dla zwierząt. Co do atrakcyjności tego miejsca, wydaje mi się, że to strzał w 10-tkę. Dlaczego? No bo latem można pośmigać rowerkiem po okolicznych trasach specjalnie zrobionych dla fanów dwóch kółek, a o zachodzie słońca zjeść na szczycie kiełbasę z ogniska. W sezonie zimowym za to można pośmigać stąd w dół na nartach. Żyć nie umierać. Jak już jesteśmy przy nartach to wypadało zjechać kolejką linową i złapać ciuchcię, która zawiezie Nas w inne magiczne rejony Wisły.
CIUCHCIA
Ulubiony środek lokomocji moich dzieci. Moim zdaniem ciuchcia, która obwozi swoich pasażerów po największych atrakcjach Wisły to świetny pomysł.
Wagoniki są obszerne i komfortowe, na swój pokład mogą zabrać aż 181 jeden pasażerów. Oczywiście w środku jest nagłośnienie, a siedzący z przodu maszynista lokalnym dialektem opowiada nam o ciekawostkach Wisły i atrakcjach, do których zmierzamy. Jedną z nich jest…
ZAMEK PREZYDENCKI
Jest jednym z przystanków, na którym zatrzymuje się ciuchcia. Zamek Prezydenta RP wybudowany w 1929/1930 roku i przekazany prezydentowi Mościckiemu. Obecnie zamek funkcjonuje jako hotel i restauracja.
Ma również taras widokowy, z którego rozciąga się przepiękna panorama na Wisłę i jej tereny. Zaś Zamek Górny służy funkcjom reprezentacyjnym i wypoczynkowym Prezydenta RP. Oczywiście obiekt można zwiedzić po uprzedniej rezerwacji telefonicznej za wyjątkiem odwiedzin samej głowy Państwa, ale to jest łatwe do zauważenia, po tym, że na maszcie wieży Zamku Górnego powiewa flaga Polski. W drodze powrotnej można się jeszcze zatrzymać na…
WODOSPAD NA WISEŁCE
Wart zatrzymania się na 5 minut po drodze lub z Pałacu Prezydenckiego. Wodospad został wybudowany w latach 50-tych ma 8 metrów wysokości i świetny potencjał na zdjęcia.
Po jego bokach są tak zwane
„przepływaki” czyli systemy małych progów umożliwiające wędrówkę rybom wzdłuż i w dół rzeki. Przez miejscowych nazywany „Niagarą”.
SKOCZNIA NARCIARSKA IM. ADAMA MAŁYSZA
Chyba jedyna skocznia na świecie, która pod swoimi trybunami ma tunel dla przejeżdżających samochodów na drodze krajowej 942. Oddana do użytku w 2007, a rok później została nazwana na cześć najlepszego skoczka wszechczasów czyli Adama Małysza. Pojemność trybun niestety jest ograniczona bo do 8 tysięcy widzów ale i tak robi wrażenie. Obok niej jest wyciąg, gdzie za 8 zł możemy wjechać na samą górę. A tam czeka na nas punkt widokowy i kawiarnia. Dla tych, którzy mają więcej czasu i chcą połazić istnieje możliwość wyruszenia dalej na tzw. Pętlę Cieńkowską ale o tym bardziej się rozpiszę w następnym wpisie.
KASKADY RODŁA
Jest to zbiór 25 najpiękniejszych wodospadów na terenie Beskidu. Mają wysokość od 50 centymetrów do 5 metrów, a nachylenie koryta wynosi od 8 do 10 %. Droga do nich jest bardzo malownicza, można zaobserwować piękne jary obok wodospadów, które porastają jodły i świerki w wieku 170 lat czy Flisz Karpacki. Jedynie przed wejściem radzę zapatrzyć się w ciut lepsze buty niż japonki bo szlak prowadzący do celu w niektórych miejscach zmienia się w bagienko.
Aby trafić do kaskad Rodła wystarczy podjechać busem z centrum Wisły do Wisły Czarne lub udać się samochodem i zostawić samochód na ostatnim parkingu. Stamtąd idziemy niebieskim szlakiem w kierunku Baraniej Góry.
Na koniec napiszę, że idąc na Kaskady Rodła natrafimy na knajpę „KolybauMarioli” pisane razem osobno Kolyba u Marioli, można tam się zatrzymać i podjeść. Pani Mariola jest bardzo miłą gospodynią ze świetnym jadłem i popitkiem, a mąż Pani Marioli organizuje kulig przez Dolinę Białej Wisełki.
Gdzie Spać?
Najrozsądniejszym wyborem na takich wyjazdach typu Wisła na Weekend dla dużej rodziny to agroturystyka. W naszym przypadku wybór padł na Kamratówkę. Przytulne miejsce prowadzone przez Państwo Szymczaków. Ich gospodarstwo ma wszystko to co rodzic potrzebuje aby chwilę odpocząć od dziecka.
Mają wielki plac zabaw dla dzieci, wszelakiego rodzaju pojazdy kołowe, które zajęły dość skutecznie czas naszym dzieciom, wałęsające się koty, które nie chcą dać się złapać, a co dopiero pogłaskać, przez co stają się jeszcze bardziej pożądane 🙂 Dodam, że jest tam też dość spory ogród zaopatrzony w grille i bezpośredni dostęp do płynącej Wisły gdzie można sobie pomoczyć nogi. W środku zaś czeka na nas szybkie WI-FI (bo w tych czasach to najważniejsze).
W tym miejscu da się wyczuć pasję z prowadzenia tego gospodarstwa, rodzinną atmosferę czuć od samego początku. Gospodarze są bardzo pomocni, na wstępie dostaliśmy gotową mapę z zaznaczonymi atrakcjami i trasami po Wiśle. Pan Leszek za to to prze – Mistrz w wędzeniu serów i kręceniu kiełbasy. Tak jest, nie mamy jedzonka ze sklepu, ale wszystko robione własnoręcznie przez Pana Leszka, który mógł by oczarować samą Panią Magdę Gessler. Podsumowując – miejsce jest bardzo przyjacielskie dla rodzin z dziećmi – w środku jest wszystko przemyślane i dostosowane tak, aby ułatwić odwiedzającym pobyt w Kamratówce. Jeszcze tam wrócę ale w sezonie zimowym.
Zerknijcie do nich na stronę lub na facebook.
[toggle title=”Booking Kamratowo” state=”open”] Możecie też dokonać bezpośredniej rezerwacji przez ten link. Pokoje w „Kamratowo” już od 43 zł za osobę. [/toggle]
Wisła na Weekend
Słów parę na zakończenie. Mam nadzieje, że wpis się Wam. Wszystkie atrakcje, które tutaj opisałem są specjalnie dla Was wyselekcjonowane i ogólnodostępne dla każdego odwiedzającego Wisłę turysty.
Dziękuję i mam nadzieję, że skorzystacie z mojego poradnika „Wisła na Weekend”.
Fajnie fajnie… gdyby w Wiśle nie było korków i gdyby było więcej miejsc parkingowych…
[…] Więcej o Wiśle rozpisał się Paweł. Zapraszam do jego wpisu: Wisła na weekend […]
Po takim wpisie aż chce się tam wrócić 🙂 Dzięki!
Byłam kilka razy w Wiśle, ale ten wpis zachęcił mnie do powrotu! Piękne fotografie.