Madera wakacje i atrakcje. TOP 12 miejsc, które trzeba zobaczyć

Madera wakacje i atrakcje. TOP 12 miejsc, które trzeba musisz odwiedzić. Jest ostatnim wpisem kończącym moją relację po „Wyspie Wiecznej Wiosny”. Dlatego jeżeli planujecie się wybrać na Maderę to podrzucam Wam parę fajnych miejsc, które zrobiły na mnie największe wrażenie w trakcie pobytu.

1.Szlak na São Lourenço

Półwysep São Lourenço jest doskonałym miejscem na rozpoczęcie podróży po Maderze. Półwysep Św. Wawrzyńca położony jest we wschodniej części wyspy. Dla fotografów jest to idealne miejsce na wschody słońca. Wysokie klify tuż przy parkingu są pewnym miejscem na udane zdjęcie aby ująć krajobraz półwyspu. Znajduje się tutaj szlak, który od początku do samego końca zapiera dech w piersiach każdemu piechurowi. Nie jest on długi i wymagający, dlatego każdy z Was powinien dać radę i dojść do samego końca. Więcej o szlaku na São Lourenço, poczytacie w dedykowanym wpisie, a ja zapraszam dalej do zwiedzania Madery. Jeśli szukacie noclegu w okolicy to polecam Wam, Porto Bay Serra Golf. Zlokalizowany w połowie niedaleko São Lourenço oraz lotniska. Kolonialny dom z 1920 roku posiada kryty basen, śniadanie wliczone w cenę oraz zero negatywnych opinii. Nocka w pokoju dwu osobowym kosztuje 550 zł. Jeśli szukacie noclegu na poziomie, to z tego obiektu będziecie zadowoleni. Link do hotelu zostawiam tutaj.

2.Latarnia Morska Ponta de Pargo

Jak już byliśmy na wschodzie wyspy to zobaczcie jak wygląda jej zachodni kraniec. Latarnia Morska Ponta de Pargo wraz z punktem widokowym to kolejny przystanek, który polecam Wam zobaczyć. 14 metrowa budowla jest jedną z najwyżej położonych latarni morskich na świecie. Sama latarnia jest położona praktycznie przy klifach i jej kolory pięknie kontrastują z błękitnym niebem o ile na taką pogodę traficie. Jak planujecie zrobić zdjęcie z drona to będzie wyglądało to naprawdę fantastycznie. W okolicy znajduje się jeszcze jeden punkt widokowy, który warto odwiedzić „Miradouro do Fio”.

3.Wodospad „Garganta Funda”

Jest to miejscówka mało uczęszczana przez turystów z dwóch powodów. Nie jest „jeszcze” zbyt popularna w głównych mediach co przekłada się na mały ruch oraz przygotujcie się na brak miejsc parkingowych. Nie jest to miejsce przygotowane pod tak zwaną szeroką turystykę, lecz jest niedaleko latarni morskiej, którą opisałem powyżej i naprawdę wypada tam zajrzeć. Spacer ścieżką nie zajmie wam długo, a po drodze macie przepiękny widok na wodospad, który wpada do oceanu, oraz szlak wzdłuż klifów.
Gdybyście przypadkiem znaleźliście niedaleko szlaku drona to dajcie znać Karolowi z „Kołem się Toczy” bo tutaj jego ptaszek miał ostatni lot zanim zgubił sygnał i zaginął w okolicy.

4. Kolejka kablowa w Achadas da Cruz

Na północnym krańcu wyspy znajduje się mała wioska nad skrajem oceanu, aby się do niej dostać to trzeba zjechać do niej wagonikiem, aż 451 metrów w dół o nachyleniu 98% – co czyni z niej najbardziej stromą kolejkę linową w Europie. Dokładnie nie jest to atrakcja dla ludzi o słabych nerwach ale jak się nie boicie to polecam zjechać na sam dół każdemu. Bilet w dwie strony kosztuje 5 €, a kolejka działa od 8.00 do 12.00 oraz od 13.00 do 18.00. Na miejscu jest duży bezpłatny parking gdzie możecie zostawić samochód, a przy samej kolejce znajduje się malutka knajpa, w której warto zamówić kawę w oczekiwaniu na wagonik.
Na samym dole znajduje się ścieżka wzdłuż oceanu. Tam na dole jest dość dziko i spokojnie, wszędzie są pola uprawne i otaczający Nas doniosły wszechobecny dźwięk rozbijających się fal o brzeg wyspy. Są tutaj zaobserwować grupki surferów próbujących złapać falę, jak macie drona to możecie za nimi polatać. Jednie na co warto zwracać uwagę to na kamienie spadające z 500 metrowych klifów. Podczas mojego spaceru, głównym chodnikiem zobaczyłem wielkie skały dosłownie wbite w sam środek ścieżki. Wyglądało to strasznie. I proszę pamiętajcie, że kolejka nie funkcjonuje przy złej pogodzie oraz ostatni wagon odjeżdża o 18.00, jak się spóźnicie to wracacie z buta.

5. Porto Moniz

Bardzo małe miasteczko położone w północno zachodniej części Madery. Bardzo popularne ze względu na względu na baseny, które powstały naturalnie ze skały wulkanicznej wypełnione przelewającą się wodą morską z oceanu. W Porto Moniz znajdziecie dwa takie kompleksy. Ten we wschodniej części miasta jest za darmo, a ten drugi na cyplu w zachodniej części miasta jest płatny. Bardziej przypomina basen i bardzo fajnie wygląda on z ujęcia drona.
Parking w Poro Moniz można znaleźć bezpłatny, a jak chcecie zostawić auto na cały dzień to koszt parkingu około 5€. Jeśli chcecie zostać tu dłużej to polecam budżetowy hotel za 350 zł. Śniadanie w cenie. Link do obiektu znajdziecie tutaj.

6. Las Fanal

O tej miejscówce rozpisałem się w osobnym wpisie. Moim zdaniem obowiązkowy punkt do zobaczenia. Najlepiej tam pojechać jak jest zła pogoda. Klimat jest nie do opisania, a zdjęcia wychodzą same.

7. Seixal

Miasteczko, położone w północnej części wyspy. Odwiedziny polecam połączyć z Porto Moniz oraz Sao Vicenta – Seixal jest położone pośrodku tych dwóch miejscowości. Słynie z naturalnych basenów wodnych oraz punktu widokowego na wodospad „Ponta do Poiso”. Polecam się zatrzymać zaraz po prawej stronie jak wyjedziecie z tunelu. Jest obszerny parking oraz knajpka gdzie możecie zrobić zdjęcia. Wracając do Seixal, miasteczko słynie z czarnej plaży, która była bardzo popularna na Instagramie w poprzednich latach.
Ulubionym zdjęciem tam są pary albo influencerki tarzające się w czarnym piasku, a nad ich głowami są drony robiące zdjęcia, po 5 minutach macie zmianę parki. W sumie tak to wygląda na całej Maderce, jeżeli chodzi o podróżujące pary. Na miejscu jest dość mały parking, a zaraz przy plaży mieści się kawiarenka gdzie możecie zamówić rybkę lub napić się kawy.

8. Sao Vicente

Jedna z piękniejszych miejscowości położona nad brzegiem oceanu pomiędzy dwoma ogromnymi górami. Sao Vincente, to miejscowość, w której się zatrzymam na dłużej będąc kolejny raz na Maderze. Miejsce ma świetne zalety jako baza wypadowa, mnóstwo winiarni, a wzdłuż głównej drogi mnóstwo knajp z lokalną kuchnią oraz winnic. Czyli wszystko co potrzeba człowiekowi do szczęścia. Na wzgórzu znajduje się również kaplica. Droga do niej kręta ale widok na dolinę załatwia sprawę.
W okolicy znajduje się też świetny nocleg, bezpośrednio pod kapliczką. I to nie byle jaki ale willa z basenem i śniadaniem w cenie.  Casa De Piedade, ofertuje swoim gościom taką przyjemność za 377 zł za noc przy dwóch podróżujących. Link do hotelu.

9. Knajpa São Cristóvão

Takie miejsca odkrywa się przypadkiem, a potem okazują się strzałem w dziesiątkę, gdzie spędza się pół dnia nic nie robiąc jest tak cudowanie. Aby tam dojechać to będąc w miejscowości Boaventura, za rondem zjeżdżacie pierwszym zakrętem w prawo w dół. Dojedziecie do parkingu, przy którym znajduje się knajpa. Mają naprawdę rewelacyjną rybę oraz inne dania, do tego sama lokalizacja jest idealna. A jak macie drona to już totalny odjazd. Dla osób pragnących trekkingu, tuż przy restauracji zaczyna się szlak na Pico Do Arco. A jak cofniecie się ponownie w górę do Boaventury, to w okolicy znajdziecie naprawdę przepiękne szlaki po lewadach. I mówię Wam… zero ludzi… Jest pięknie.

10. Lewada do Moinho – Lewada Nova

Prawie 9 kilometrowy szlak PR 7 i jedna z piękniejszych lewad jakie są na wyspie. Oczywiście według mnie. Szlak zaczyna się przy kościółku w Lombada da Ponta do Sol. Parking jest darmowy, lecz miejsc jest niewiele, więc im wcześniej przyjedziemy na miejsce tym większa szansa na zaparkowanie auta. Szlak prowadzi nas wzdłuż wzgórza, na początku są naprawdę piękne widoki, nawet kozy wybiegają nam na dość wąską ścieżkę.
Co do samego szlaku to z małymi dziećmi tam bym się wybierał, niektóre odcinki są bardzo strome i bez żadnych zabezpieczeń. Szlak w pewnym momencie prowadzi nas prosto do lasu. Jest w nim wilgotno i malownicza. Największym hitem jest tutaj wodospad, pod którym, a raczej za nim przechodzimy. Miejsce jest niesamowite, że można tutaj przysiąść i zatrzymać się na dłużej. No i raj dla fotografów.

11. Funchal

Stolica Madery, napiszę szczerze, jakbym miał więcej czasu to bym ją zwiedził. A tak to pojechałem w jej największą atrakcję czy deptak i pomnik Cristiano Ronaldo. Samo centrum i nocne życie jest bardzo ciekawe, można zatrzymać się na kolację w jednej z miliona knajp. Po zachodzie słońca, lokalne restauracje są ładnie oświetlone i wtedy można poczuć prawdziwy klimat wiecznej wiosny. Aha… no i był też zamek ale zamknięty, dlatego wrzucam tylko zdjęcie z drona.W stolicy jest wiele więcej atrakcji, ale żeby je opisać musiałbym tam spędzić jeden dodatkowy dzień, a Madera ma tyle rzeczy do odkrycia, że postanowiłem to uczynić kolejnym razem jak będę jej gościem.

12. Pico do Arierio

Na koniec zostawiam najlepszą miejscówkę. Pico do Arierio. Kolejne miejsce, w które mogę wracać cały czas i nigdy mi się nie znudzi. Oczywiście do jakiegoś fotograficznego momentu, ale jak jesteście dopiero przed wycieczką na Maderę to polecam szlak z Pico do Arierio do Pico Ruvio, który też opisałem obszernie na swoim blogu, wystarczy kliknąć w ten link.

Madera Wakacje i atrakcje – Podsumowanie

I to jest moje subiektywne „12 miejsc na Maderze, które trzeba zobaczyć”. Oczywiście miejscówek jest znacznie więcej i robiąc listę nawet było ich około 20tu, lecz umówmy się tak, że mapka wrzucona we wpisie zawiera te miejsca z dokładną lokalizacją i opisem. Tym wpisem chciałbym pożegnać moją przygodę z Maderą, dajcie znać w komentarzu, które miejsce według Was powinno się znaleźć jeszcze w tym w wpisie.