Wysiedliśmy z pozostałą ekipą backpakersów na jednej z głównych ulic Luang Prabang. Dzień chylił się już ku końcowi, ponieważ było już po zachodzie słońca, a my jak zawsze bez żadnego rekonesansu w mieście oraz bez pomysłu na guest house. W takich sytuacjach, gdy stoi się w większej grupie osób, szanse na znalezienie noclegu maleją ponieważ […]