Gdzie się kąpać w Opolu ?
Gdzie się kąpać w Opolu ? Otrzymuję to pytanie od czytelników bardzo często. Wcześniej nawet do głowy mi nie przyszło, że mogą być osoby, które nie wiedzą gdzie są najlepsze miejsca do kąpieli w Opolu.
Dlatego przygotowałem małe zestawienie z kamionkami i strzeżonymi kąpieliskami w Opolu. Mam nadzieję, że wpis przyda Wam się zarówno w tym sezonie wakacyjnym, jak i w kolejnych.
Kąpielisko Bolko
Obecnie niekwestionowany „Król Kamionek” w Opolu. Powstała w 1997 roku, wskutek zalania kopalni margli, która tam się mieściła. Na przestrzeni lat, została dobrze zagospodarowana i przystosowana dla mieszkańców Opola.
Jej południowy brzeg został odpowiednio oczyszczony i przygotowany. Powstała tam miejska plaża, a parę sezonów później, zaczęła rozbudowywać się infrastruktura. Obecnie przy plaży znajduje się długi pomost, który wyznacza płyciznę w obrębie plaży. Można zabrać swojego bąbelka i mieć gwarancję, że nic mu się nie stanie. Zresztą kąpielisko, podczas sezonu jest strzeżone przez ratowników.
Kąpielisko posiada zaplecze sanitarne i gastronomiczne, mały plac zabaw oraz pole do siatkówki plażowej. Położona niecałe 3 km od centrum miasta, w upalne dni przyciąga nad swe brzegi tłumy Opolan. Kamionka Bolko, jest chyba najlepiej skomunikowanym strzeżonym kąpieliskiem w Opolu.
Od strony Dambonia i Zaodrza – jest bezpośrednie połączenie ścieżką rowerową wzdłuż Odry. Jako mieszkaniec Zaodrza, korzystam tylko z tej formy dotarcia. Jadąc przez Kanał Ulgi, skręcam na wały Odrzańskie, przekraczam most Ireny Sendlerowej, a stamtąd to już 10 minut jazdy w cieniu drzew rowerem, aż pod samą plażę. Z samego centrum Opola, również można dotrzeć rowerem. Wystarczy dojechać do Mostu Groszowego i kierować się cały czas w górę kanału. Za mostem kolejowym natrafimy na ścieżkę rowerową, która skieruje nas pod kąpielisko. Ewentualnie możemy spod dworca pojechać ulicą Władysława Reymonta, dojechać do zakładów Nutricii, a stamtąd mamy już ścieżkę rowerową.
Samochodem również dotrzemy bezpośrednio pod samo kąpielisko. Są dwa ogromne parkingi pierwszy od ulicy Marka z Jemielnicy – jest to przedłużenie Alei Przyjaźni. A drugi 300 metrów dalej prawo skręt na ulicy Alei Przyjaźni, z charakterystycznym znakiem przy drodze „Kąpielisko Bolko”.
Jeśli rower się popsuł, a samochodu nie posiadacie, to zostają jeszcze autobusy miejskie, które podjeżdżają praktycznie pod samo kąpielisko. Z centrum dojedziecie linią 8, 12 i 14 praktycznie pod samą plażę. Można jeszcze podjechać pod pętlę autobusową na Alei Przyjaźni – tam kursują autobusy o numerach 3,7 i 16. Z tych samych miejsc wracamy do centrum miasta. Tylko po przeciwległej stronie ulicy naturalnie. Rozkład jazdy autobusów na Kąpielisko Bolko sprawdzicie o tutaj.
Na kąpielisku znajduje się knajpa, gdzie można tradycyjnie zamówić zapiekankę lub hamburgera. Ewentualnie opcja na słodko czyli lody. Od czasu do czasu nawet zjedzie wóz z kukurydzą i watą. Także prawie jak na jarmarku pod kościołem.
Dla osób, które nie szukają tłumów i chcą odpocząć w spokoju, polecam północny brzeg Kamionki. Jest tam delikatny spad ale ręczniczek można rozłożyć. Dalej na zakolu jest fajna zatoczka z normalnym wejściem do wody. Muszę niestety ostrzec – zawsze jest oblegana.
Na północnym brzegu brakuje toalet oraz sklepów – w końcu dziki brzeg.
W planach jest poszerzenie plaży na lewo od pomostu i oczyszczenie dna.
Kamionka Piast
Położona w okolicy ulicy Wapiennej. Za moich młodych czasów nie uczęszczałem na nią zbyt często, bo była wiecznie zarośnięta i miał dość złą opinię po drugiej stronie miasta. Moi koledzy opowiadali o hordach lokalnych dzieciaków, które przepędzały inne dzieciaki, które nie były z lokalnej dzielni. Lecz odkąd Unia Europejska otworzyła granice, to plotka niesie, że większość dręczycieli wyjechała i można spokojnie tam już zażywać kąpieli. Kamionka Piast jest jednym z ulubionych akwenów nurków. Jej głębokość to około 15 metrów, a widoczność od 3 do 6 metrów. Dno przecinają podwodne wały i wąwozy, a nawet znajduje się tam zatopiony las.
W 2021 roku Kamionka Piast przeszła całkowitą rewitalizację.
Aktualnie kamionka jest jednym z bardziej zadbanych miejsc po tej stronie miasta. Posiada duży parking, dwa place zabaw, siłownię, boisko do piłki nożnej oraz mnóstwo ścieżek. Wielkim plusem jest też ilość wiat gdzie można przysiąść w cieniu no i stanica dla płetwonurków
Silesia
Kąpielisko chociaż już niestrzeżone przez ratowników, bo nie ma statusu „miejskiego kąpieliska” to u większości Opolan ma status kultowego. Moje pierwsze wspomnienie z kąpieliskami w Opolu jest związane właśnie z Silesią. Ojciec mnie tam za młodego zabierał jeszcze za czasów czerwonego malucha. Uczył tam pływać pół rodziny – wrzucając ich bezpośrednio do wody – mój ojciec to naprawdę „Old School” wierzył w metodę, że jeśli nie czujesz gruntu pod nogami to szybciej nauczysz się pływać, a że na Silesii tuż przy brzegu są spady nawet do 15 metrów głębokości to strach robił swoje. Niestety – metoda „na głęboką wodę” w moim przypadku i pozostałej części rodzinny okazała się nieskuteczna. Pamiętam, nawet, że jak ojciec wrzucił naszego psa do Silesii, to pies tak się zraził do wody, że później nawet omijał kałuże.
Wracając do kamionki. Jest to dawna kopania marglu, która została zalana. Margiel sprawił, że woda na Silesii jest turkusowa niczym morze Adriatyckie w Chorwacji. 90 % Kamionki, ma dość ostry spad na marglowe nasypy. No i jak wspomniałem na początku, po wejściu do wody od razu jest głęboko. Dlatego nie polecam osobom, które w wodzie czują się niepewnie.
10% Silesii to piaszczysty cypel, który jest przez większość wakacji oblegany. W latach swojej świetności Silesia była niesamowita, posiadała boisko do siatki plażowej, które na dzień dzisiejszy jest zaniedbane, przenośne toalety, saunę dla morsów oraz Wakepark, który umożliwiał namiastkę sportów wodnych na kąpielisku.
Szczerze. Nie wiem dlaczego Silesia tak podupadła i ciężko mi się wypowiedzieć co dalej z nią będzie? Pewnie popadnie w proces stagnacji i zmieni się z powrotem w dzikie kąpielisko, które będzie czekało na lepsze czasy.
Dojazd na Silesię jest tak samo łatwy, jak w przypadku Kamionki Bolko. Są zbudowane dwie ścieżki rowerowe z centrum miasta. Jedną możemy dotrzeć ulicą Budowlanych, skręcając w ulice Kępską. A druga prowadzi od strony Chabrów ulicą Luboszycką.
Autem dojeżdżamy tak samo. Również komunikacja miejska podjeżdża pod samo kąpielisko. Na Silesię, można dojechać autobusami 10 i 21 – rozkład znajdziecie o tutaj.
Błękitna Fala
Otwarty miejski basen letni. Jedyny działający w naszym pięknym mieście. Wyremontowany w 2006 roku. Byłem tam dwa razy z dziećmi. Czy pójdę trzeci raz ? Jak tylko kupię zatyczki do uszu to tak.
Od razu mówię. Nie hejtuję miejskiego basenu. Po prostu, nie daję rady wytrzymać w kakofonii dźwięków. To już nie te lata. Lecz za młodu byłem stałym bywalcem na Placu Róż.
Znalazł się we wpisie „Gdzie się kąpać w Opolu ?”, bo jest jedyną alternatywą na kamionki.
Położony w dobrej lokalizacji praktycznie w centrum miasta, przyciąga nad swoje betonowe brzegi dość spore tłumy, w postaci rodzin z dziećmi, które mogą się taplać w brodziku.
Po renowacji dorobił się też zjeżdżalni i piaskowej plaży. Za dawnych czasów na terenie basenu górowała plaża. Ma dobre zaplecze z gastronomią i przebieralnią. Jest czysto i schludnie.
Ceny biletów są zróżnicowane. Dorośli za weekend płaca 13 zł, w tygodniu 10 zł. Ulgowy kosztuje 9 zł w weekend, a w pozostałe dni tygodnia 7 zł. Najbardziej opłaca się wchodzić na „Kartę Dużej Rodziny” bilet wtedy kosztuje tylko 1 zł. I to szanuję!! Cennik możecie znaleźć tutaj.
Dojedziemy pod Błękitną Falę, komunikacją miejską – są to autobusy – 3, 7 , 11, 18 i 28
Kąpielisko Malina
Najdalej położone kąpielisko w Opolu. Przynajmniej ode mnie. Znajduje się na wschodniej części Opola, niedaleko obwodnicy i drogi krajowej 94.
Są to dwa dość spore akweny wodne na obrzeżach miasta. Cieszą się one dość sporym zainteresowaniem. Pierwsze kąpielisko tzn. Malina zalicza się do kąpieliska miejskiego strzeżonego przez ratowników, są postawione przenośne budynki sanitarne, które są niebo lepsze od niebieskich Toi Toi. Na północnym brzegu jest plaża, na której można odpocząć. Jedyny minus Maliny, to glony, osoby bardziej wrażliwe mogą lekko wpaść w panikę jak im się jakiś doczepi do ramienia po wyjściu z wody. W poprzednich latach, z tego co wiem miłośnicy Maliny strasznie narzekali na moczarki. Czy w tym roku będzie spokój ? To się przekonamy
Obok, Maliny jest tzw. Okoniówka lub Malina 2. Jest to bardziej zarośnięty akwen, lecz cieszący się również dużą popularnością wśród osób lubiących wędkować. Można również tam dojechać przyczepą campingową i zostać tam na noc łowiąc i grillując równocześnie. Bardzo dobra opcja na prawdziwy wypoczynek na łonie natury.
Tutaj komunikacja miejska jest rzadsza. Dojedziemy tylko autobusami 11 i 28 na przystanek Grudzice Pętla. Jest to również przystanek powrotny. Można jeszcze dotrzeć autobusem linii 14 do Grudzic, a stamtąd trzeba podejść kawałek na piechotę pod kąpielisko.
Podsumowanie
Miał być krótki wpis na temat „gdzie się kąpać w Opolu” – a ponownie wyszła, z tego lektura i stos zdjęć. Trudno. Sami się o to w mailach prosiliście. Dajcie znać czy wpis Wam się spodoba czy czegoś brakuje. Uprzedzając Was, chciałem dodać jeszcze dwa kąpieliska – Balaton w Dobrzeniu Wielkim, ale niestety nie mieści się w granicach administracyjnych miasta oraz kamionka przy ulicy Luboszyckiej, której właścicielem jest Cementowania Opole.
Jak Wam wpis się spodoba i będzie dobre przyjęcie to może powstanie kolejny o nazwie „Gdzie się kąpać na Opolszczyźnie?”. Jak coś zapraszam do wpisu „Opole i Opolszczyzna co warto zobaczyć?„.
A gdzie można wypoczywać z psami?