Diabelskie Ruiny
Kiedyś wpadła mi w ręce książka „Mity i Legendy Opolszczyzny” w jednym z rozdziałów natrafiłem na wzmiankę o Diabelskich Ruinach w powiecie strzeleckim, a dokładnie w miejscowości Rożniątów. Okolica z której pochodzi moja mama i stąd też dość często odwiedzałem jak byłem mały, a nic mi nie było wiadomo o istniejących w tamtej okolicy ruinach. I to jeszcze diabelskich. Parę dni później poszedłem odwiedzić mamę i się jej o to zapytałem czy słyszała o czymś takim jak Diabelskie Ruiny. Odpowiedziała „ tak, jest tam coś takiego ale większość ludzi już nie żyje co by pamiętała ich historię” I wtedy tylko jedna myśl zaczęła mi chodzić głowie „muszę tam pojechać”
Zadzwoniłem do kolegi i zapytałem się czy ze mną pojedzie. No bo kto normalny chciałby jechać samemu na wzgórze zobaczyć ruiny i to z diabłem w nazwie. W każdej legendzie jest ziarenko prawdy. Niech kumpla jak coś diabeł opęta niż mnie. Jak już jesteśmy przy legendach to może napiszę dlaczego przez lokalnych to miejsce jest nazwane ” Diabelskie Ruiny”
Krąży wiele legend na temat tego miejsca, przedstawię Wam je wszystkie i sami dokonacie wyboru, która jest prawdziwa.
Legenda I
Mówi, że wzgórze od wieków było miejscem przeklętym i opanowanym przez szatana.
W XVII stuleciu postanowiono położyć temu kres i przegnać stamtąd zło. Dlatego okoliczni mieszkańcy postanowili wybudować na wzgórzu kościół. Zostały postawione fundamenty, a robotnicy pracujący nad budową kościoła zaczęli wznosić mury. Jednak co noc mury były niszczone przez diabła, który z okolicznych pól miotał ogromnymi kamieniami w stronę kościoła. Po kilku dniach budowniczowie poddali się, a siły ciemności opanowały wzgórze. Okoliczni mieszkańcy wierzą, że złe moce zamieszkują wzgórze po dzień dzisiejszy. A kościół, na który był gotowy budulec został przeniesiony do pobliskiego Szymiszowa. Fundamenty niedokończonego kościoła przetrwały do dziś włącznie wielkimi polnymi głazami, którymi rzucał diabeł.
Legenda II
Mówi, że wzgórze było kiedyś nazywane „górą kaplicową”. Początek tej legendy sięga, aż do 1838 roku. W tamtych czasach Rożniątów należał do hrabiego Andreasa Renarda z zamku ze Strzelec Opolskich. Za żonę miał hrabinę Eufemię, która w 1838 roku, kazała wybudować kaplicę na wzgórzu ku czci Św. Floriana patrona Suchych Łanów. Kaplica została wybudowana w podzięce właśnie za ocalenie Suchych Łanów przed groźnym pożarem. Około 1854 roku okolice nawiedziła groźna powódź, Hrabina aby dać pracę okolicznej ludności, która ucierpiała podczas żywiołu kazała przebudować kaplicę na kościół. Niestety budowa nigdy nie została ukończona z powodu śmierci hrabiny, a wybudowany obiekt popada w coraz większą ruinę aż po dzień dzisiejszy.
Legenda III
Mówi, ze w podziemiach wzgórza śpią rycerze Św. Jadwigi, a zbudzeni będą gdy Śląsk będzie w niebezpieczeństwie. Wtedy się przebudzą i staną do ostatecznego boju w celu wypędzenia wszelkiego agresora z tej ziemi. A czasem podczas burzowej nocy, słychać z wnętrza góry stykanie kowala młotem o kowadło.
Legenda IV
Mówi, że z kierunku Strzelec Opolskich nadciągnęła wielka burza, a nad ruiną kaplicy rozszalała się nawałnica, która zerwała dach. Nawałnica była tak silna, że zerwany dach doleciał, aż do kościoła w Szymiszowie. Dla niektórych wierzących był to wyraźny znak, że stwórca dał znak aby ewangelicki kościół w Szymiszowie, został poświęcony na kościół katolicki.
Współczesność
Jak teraz wyglądają Diabelskie Ruiny ? Ten ponad 150 letni element historii został zapomniany, jak większość podobnych zabytków Województwie Opolskim, które trzeba właśnie wyszukać w książkach o tytule „Mity i Legendy”. Został tak zapomniany przez ludzi, że okoliczne wzgórze przykryło go drzewami i zaroślami. Stąd też ruiny są świetnie zakamuflowane przed światem zewnętrznym. Niestety też są zdewastowane, na jednej ze ścian jest wymalowana swastyka, a sama okolica została przez kogoś ( może właściciela ) otoczona płotem. Miejsce na swój sposób ma swój urok, i jest odwiedzane… Mogą chociaż świadczyć ślady po ognisku, może okolicznej młodzieży, a może czcicieli diabła… kto wie.. kto wie…
Jak tam trafić.
Jedziemy krajową drogą numer 94 aż do Strzelec Opolskich, następnie skręcamy w drogę 409 i jedziemy nią parę kilometrów. Wzgórze powinno być widoczne po lewej stronie kierowcy. Jak będziecie zbliżali się do przydrożnego krzyża to skręćcie w tą dróżkę polną. Zaparkujcie po czym kierujcie się na wzgórze. Wśród wysokiej trawy powinna być widoczna ścieżka, która Was zaprowadzi przez wysokie gąszcze, aż przed waszymi oczami pojawią się „Diabelskie Ruiny”
Można do Rożniątowa dojechać jeszcze skręcając z 94 w Izbicku w stronę Ligoty Dolnej, a potem odbić właśnie w 409.
Podoba się ? Zobacz również na inne „Nieodkryte Miejscówki” np. nieistniejąca już Wilcza Buda
PODOBA SIĘ ? ODKRYJ WIĘCEJ
Bardzo lubię odwiedzać takie miejsca, choć faktycznie nie zachowało się w tym przypadku zbyt wiele. Ale legendy robią swoje 🙂 Idealny pomysł na weekendowe popołudnie, jeśli ktoś mieszka nieopodal.
Fajnie odnajdywać historyczne miejsca w okolicy, do której czuje się jakiś sentyment! Choć nie powiem, mnie chyba te diabelskie w nazwie trochę odstraszyłyby od wizyty 🙂
Byłem tam kilka razy sam na rowerze znając tylko drugą wersję legendy 😀 Dzięki za opisanie pozostałych wersji. Lubię takie miejsca, a legendy zawsze dodają takim miejscom magii
Ładnie to tak kolegę za mięso armatnie w ewentualnym opętaniu wykorzystywać? 😉 Tak miejsca owiane legendami mają ten swój magnetyzm ciężko to ukryć 🙂
Uwielbiam legendy. Co do ulubionej to waham się miedzy 1 a 6 🙂
Ale… ale… są tylko 4 😉
Podoba mi się to całe odkrywanie swojego regionu, docieranie do zapomnianych historii i miejsc! A Opolszczyzna, najmniejsza województwo w kraju, ma w sobie siłę i urok, więc działaj dalej! 🙂 Pozdrawiam!
Legendy wyzej opisane znam…no bo jestem urodzonym rozniatowikiem.Od siebie dodam jeszcze jedna.W tym miejscu, w sredniowieczu wieszano zlodzieji,rabusiow i innych tego typu.Wiem to od tescia,ktory chodzil do szkoly jeszcze „za Niemca”,i tego sie wlasnie dowiedzial na lekcji lokalnej historii.To by nawet pasowalo ,bo w niemieckiej literaturze to miejsce oprocz Ruinenberg nazywane jest takze Galgenberg czyli po polsku gora wisielcow.
Mieszkam tu od 6 lat i jestem pod wrażeniem wszystkich legend. Odkrywam świat Różanego Wzgórza