Azja południowo-wschodnia

Birma / Tajlandia 2014

Birma/Tajlandia 2014 Wyjazd zbliża się wielkim korkami czas więc, aby uchylić rąbka tajemnicy jaki jest nasz plan podróży(bo jadę z kolegą) . Oprócz zwiedzania, leżenia na plaży, jedzenia krewetek i picia piwa czeka nas pewien szczytny cel, podczas tych 23 dni spędzonych w Birmie i Tajlandii. Dawno, dawno temu kiedy blogi podróżnicze jeszcze raczkowały, przeczytałem […]

Na jednej z tajskich plaż

Koh Chang – Na jednej z tajskich plaż Ewakuacja z bungalow zaczęła się jak atak niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein” na Gdańsk – o świcie.  Z miną pokerzysty trzeba było oddać klucze na recepcji, tak aby nikt się nie połapał, że toaleta jest w, delikatnie mówiąc, kiepskim stanie i będzie przez dłuższy czas nieczynna. Na szczęście układ gwiazd […]

Tonle Sap – nad jeziorem bez dna

Tonle Sap – Nad Jeziorem Bez Dna Kompleks świątyń Angkoru nie jest jedyną atrakcją turystyczną w miasteczku  Siem Reap. Jest ich tam niezliczona ilość. Oczywiście wszystko zależy od naszej wyobraźni i wolnego czasu, którego ja miałem pod dostatkiem przez chorobę Dawida i nasze przymusowe wakacje w Kambodży. Pewnego razu gubiąc się kolejny raz w zaułkach […]

Zwiedzanie Angkor Wat – krótka historia.

Wizyta w Angkor Wat Było po czwartej rano gdy obudził mnie budzik. Za ponad godzinę czekał na mnie legendarny świt i wizyta w Angkor Wat. Wszystkie czasopisma, przewodniki i zdjęcia, jakie dotychczas widziałem na temat tego miejsca, zachwycały się tym i jest to wydarzenie, które koniecznie musisz w życiu zobaczyć. Ba! Nawet pamiętam jak sam […]

Don Det – 4000 Wysp

Don Det – 4000 Wysp Jaka jest różnica między podróżnikiem, a turystą? Przede wszystkim taka, że podróżnik może zmienić miejsce swoich wypraw lub ułożyć całkowicie inny plan niż pierwotnie zakładał, jest spontaniczny w swoich działaniach, jedynym słowem elastyczny. Jako  turysta nie masz za dużego pola manewru – możesz pojechać na wycieczkę ze swoją grupą zorganizowaną […]

Luang Prabang – Jaskinia 1000 Budd

Wysiedliśmy z pozostałą ekipą backpakersów na jednej z głównych ulic Luang Prabang. Dzień chylił się już ku końcowi, ponieważ było już po zachodzie słońca, a my jak zawsze bez żadnego rekonesansu w mieście oraz bez pomysłu na guest house. W takich sytuacjach, gdy stoi się w większej grupie osób, szanse na znalezienie noclegu maleją ponieważ […]

Przewiń do góry